Witam,
Dzisiaj udało mi się wyrwać na krótki przejazd trasą, którą ostatnio jechałem ok. 6 lat temu, a odkryłem ją w zamierzchłych czasach, kiedy to jeszcze uczęszczałem do 8 klasy podstawówki. Niby trasa dobrze poukładana w głowie, bo kiedyś jeździłem nią prawie codziennie, ale jednak udało się pomylić drogi w lesie, poniżej link do endomondo:
Endomondo
Początek trasy to droga w kierunku Obornik Śląskich. Na samym początku Kopaszyna skręcam w lewo do lasu:
Wzniesieniem po piachu powoli pokonuję drogę przez las. Pomimo informacji w radiu i telewizji o suszy, daje się tutaj trafić na kałuże, ale to nic dziwnego - tutaj zawsze jest mokro.
Na szczycie wzniesienia widok pól przygotowanych do następnego sezonu.
A tutaj widać drzewa: na początku czereśniowe (to tłumaczy częste przyjazdy tutaj za czasów podstawówki), oraz dalej gruszę obładowaną owocami.
W lesie pomyliłem drogi i nadrzuciłem kilkaset metrów. Na szczęście dobrze orientuję się w tym terenie i szybko odnajduję właściwą drogę.
A tutaj widoki jak z Ani z zielonego wzgórza. Dojeżdżam tą drogą do skrzyżowania i skręcam w lewo, po czym dojeżdżam do Kosinowa.
Teraz staram się jeździć trochę więcej na czas ciągle tymi samymi trasami, stąd tak rzadko pojawiające się nowe relacje. Powrót do wycieczek planuję za ok. 2-3 tygodnie, kiedy zrobi się bardziej jesiennie. W związku z tym, że jesień jest moją ulubioną porą roku, zdjęć powinno być dużo. Tymczasem zapraszam do obserwowania mojego bloga w poszukiwaniu nowych relacji.