piątek, 17 sierpnia 2012

Wyjazd VIII - Zespół Pałacowy w Żmigrodzie

Witam,

Dziś odbyłem drugą próbę wyjazdu do Żmigrodu celem zwiedzenia zespołu pałacowego. Nad tym wyjazdem wisi chyba jakaś klątwa, bo i tym razem pogoda zapowiadała się nieciekawie. Niebo pokryte było ciemnymi chmurami, jednak podjąłem ryzyko i wyjechałem. Czy tym razem mi się udało? Przeczytajcie moją relację. Poniżej zamieszczam linki do endomondo:
link1
link2

 Tak jak poprzednio obieram drogę przez Sanie, przejeżdżając koło dwóch stawów. Nieco się zdziwiłem, kiedy zobaczyłem, że tym razem oba stawy zostały opróżnione z wody.


 Jadę dalej i docieram do trzeciego stawu. Tutaj widok od strony lasu, z drugiej strony za kilkoma drzewami znajduje się droga nr 5.


Jeszcze jeden widok na staw. Bardzo fajne i spokojne miejsce, a co najlepsze można tutaj zjechać z piątki, zjazd jest dość dobry.

Do sań docieram dość szybko, pomimo chwilowego zbłądzenia w lesie. Problem jednak pojawił się dalej - drogę z Sań do Borzęcina określiłem na podstawie zdjęć map z Googla. W rzeczywistości pola wyglądały nieco inaczej i to co na mapie wyglądało jak droga, okazało się być głębokim rowem z wodą. Na domiar złego, do rowu odcinającego drogę dotarłem przedzierając się przez skoszone pola, ponieważ drogi się skończyły, musiałem się również przedrzeć przez gęste krzaki. W takim momencie perspektywa powrotu w taki sam sposób wpędza w smutny nastrój. Jakimś cudem udało się jednak, jadąc kawałek po polu znaleźć drogę wyjeżdżającą tuż za Kanclerzowicami. Stąd już tylko asfaltowa droga do Żmigrodu.


 Pierwszym ciekawym obiektem jest wieża ciśnień. Chwilę później robię postój. W związku z wejściem do budynku tracę sygnał GPS, dlatego w tej relacji przejazd rozbity jest w Endomondo na 2 części.


 Chwila odpoczynku i dojeżdżam do Parku.


 Przed samym wejściem do parku znajduje się zejście dla kajakowców na rzekę Barycz.


 Tak wygląda cały obiekt od wejścia. Na samym początku 2 mapy:


 Mapa całego parku.


 Mapa gminy Żmigród.



 Tutaj widać bardzo duży taras na którym odbywają się różne imprezy. z jednej strony fajnie, że takie miejsce jest, z drugiej - całkowicie psuje klimat tego miejsca, nie ma nic wspólnego z zabytkową zabudową.


 Tutaj mamy basztę. W środku znajduje się punkt informacji turystycznej.


 Dzięki funduszom unijnym udało się chociaż po części odbudować ten wspaniały pałac.


 Wchodzimy do środka.



 Zdjęcie zrobione z pomostu z poprzedniego zdjęcia.




 A teraz przechodzę do parku. Jest tutaj kilka miejsc, w których można odpocząć podczas spacerów oraz w razie deszczu schować się pod dachem. W środku niestety zostały już wyryte na drewnie przeróżne napisy. Młodzież nie potrafi uszanować niczego...



 Całość została przygotowana naprawdę na poziomie.



 Jest tutaj również miejsce na grilla...


 oraz na rozegranie szachowej partyjki.


 Kolejna altana - tym razem nad wodą.










 Kaczuszki, kaczuszki, te dają się bardzo fajnie fotografować :)


 Chociaż na zdjęciu tak nie wygląda, to drzewo jest tak szerokie, że do objęcia go potrzeba by było kilku dorosłych mężczyzn.


 Wyjeżdżam z parku i wracam do miasta. Zaraz za przejazdem przez krajową piątkę jest ciekawa aleja, gdzie można zbierać kasztany.

To już koniec mojego zwiedzania. Wracam do domu, tym razem jadąc przez Kliszkowice i Piotrkowice. Według mapy czeka mnie ok. 22 Km, no to jadę...


 Po drodze zatrzymuje się na przejeździe kolejowym po środku pola przed Pększynem. Widok w jedną i drugą stronę.



W związku z przejazdem pociągu, chciałem nagrać film, niestety baterie w Nikonie padły, Soniaka nie zdążyłem wyciągnąć, będzie bez filmu.

Cała droga była długa i męcząca. Pomimo zmęczenia czuję jednak, że kondycja wzrasta. Będę teraz mógł planować dłuższe trasy.

Dla zainteresowanych dodam, że jeżdżę częściej niż tylko w piątku, ale są to sprinty na drogach z długimi wzniesieniami. Chętnych sprawdzenia moich osiągnięć odsyłam do Endomondo.

Do następnego piątku.

1 komentarz:

  1. osobiście również lubię wyjazdy po naszym kraju, ale czasami chcę wyjechać gdzieś dalej. Na tą chwilę rozważam wyjazd do Chin. Już po przeczytaniu artykułu https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-do-chin-sprawdz-co-powinno-zawierac/ także wiem jakie ubezpieczenie najlepiej mieć ze sobą.

    OdpowiedzUsuń